.
REGUŁA XI – oddechNasz oddech jest strumieniem, który unosi słowa. Spokojny, cichy oddech czyni lektora spokojnym i opanowanym, a to udziela się także słuchaczom. Tempo mówienia i pauzy regulują się jakby same.
Nie wolno rozpoczynać odczytywania tekstu zbyt szybko, zanim słuchacze nie zajmą pozycji siedzącej po zakończonej modlitwie dnia (kolekcie) i dopóki nie zapanuje w kościele zupełna cisza.
Kto nie zachowuje tej zasady i zaczyna czytać bez zaczekania na odpowiednią dyspozycję wiernych, ten ryzykuje, że nie usłyszą oni początku tekstu i nie będą w stanie zrozumieć całego przesłania słowa Bożego. Nie można się wówczas dziwić, że pozostały czas będą oni spędzać na kaszlaniu i wycieraniu nosa.
Rozpoczynając czytanie, należy spokojnie i z należnym szacunkiem spojrzeć na słuchaczy i pomyśleć, że ci ludzie spragnieni są słowa Bożego; lektor zaś jest tym, który rozdziela im je, jak pokarm. Dopiero wtedy można rozpocząć czytanie.
Oddychać należycie - to oddychać powoli, spokojnie i głęboko. Oddech w czasie czytania jest inny niż oddech zwyczajny, tzw. fizjologiczny.
Podstawowa różnica polega na tym, iż jest on czyniony przez nas świadomie. Oddychać winniśmy nie samą klatką piersiową lecz przeponą (mięsień znajdujący się w dolej części jamy brzusznej).
Aby czytać z zachowaniem należytego tempa, ze spokojem i bez pośpiechu, należy zaczerpnąć głęboki oddech przed samym rozpoczęciem czytania.
REGUŁA XII - tempoNiezwykle ważne jest tempo czytania. Zasadniczo nie powinno ono przekraczać 80 słów na minutę. Bardzo łatwo sprawdzić, czy zachowujemy na ambonie tę przepisową prędkość. Wystarczy znaleźć tekst czytania, mający ok. 80 słów, i swoim tempem odczytać go na głos z zegarkiem w ręku.
Spokojne tempo mówienia wraz z odpowiednią długością pauz i dobrą wymową, służy zrozumieniu słów i zdań przez słuchaczy, pozwala im przyswoić sobie ich sens i pobudza pamięć do przyjęcia następnych treści.
Nasza średnia percepcja (odbiór, przyswajanie) nie jest w stanie wychwycić i zrozumieć większej ilości słów, niż właśnie 80/min.
Ponadto, jeżeli mówi się zbyt szybko, nie uwzględniając pauz, wówczas fale dźwiękowe naszego głosu nakładają się na fale odgłosu, czyli echa, odbijającego się od ścian kościoła i powstaje w ten sposób zupełnie niezrozumiała i niejasna mieszanina dźwięków (efekt pogłosu, echa).
Trzeba zawsze pamiętać o tym, że akustyka jest w każdym kościele inna.
Im większy kościół, tym większe należy czynić pauzy i tym mniejsze powinno być tempo. Dlatego należy mówić tak powoli, żeby fale dźwiękowe i fale odgłosu nie krzyżowały się i wzajemnie na siebie nie nakładały. Pauzy należą zatem integralnie do tej czynności, jaką jest czytanie. Im trudniejszy tekst, tym zachowanie przerw jest bardziej potrzebne.
Pauzy są również niezbędne dla samego lektora, bowiem one pozwalają mu podczas wdechu "wyprzedzić" oczami następne zdanie, jakby "zobaczyć" jego treść, aby mógł je zaraz głośno i z odpowiednią tonacją wypowiedzieć.
Większość lektorów czyta zbyt szybko, nie zwracając uwagi na konieczne pauzy. Źródłem tego pośpiechu jest zapewne zdenerwowanie, a mówiąc dokładniej - niewłaściwe oddychanie.
@@@
@@@
kontakt w sprawie szkoleń:
biuro@logos.dt.pl
tel.94-340-60-06@@@
REGUŁA XIII - kontakt wzrokowyZanim lektor rozpocznie czytanie, postępuje tak, jak wytrawny dziennikarz telewizyjny - spogląda na zgromadzonych słuchaczy. Natomiast każdą nową myśl zaczyna od krótkiej przerwy. W ten sposób nawiązuje kontakt ze słuchaczami, którym Bóg służy, otwierając ich serca na swoje Słowo.
Odczytując tekst biblijny, należy nawiązać ze słuchaczami kontakt, zbudować pomost pomiędzy sobą a nimi. Dokonuje się to nie tyle za pośrednictwem słów, ile poprzez spojrzenie.
Słuchacze winni w spojrzeniu lektora odczuć, że zwraca się on właśnie do nich, obejmuje swoim wzrokiem i sercem wszystkich zgromadzonych w kościele; nawet tych siedzących w ostatniej ławce, czy stojących pod chórem. Nie wystarczy jednak zwykłe, machinalne, automatyczne zerknięcie na słuchaczy, mając przy tym w dodatku spuszczoną głowę (wygląda to, jakbyśmy patrzyli "spode łba" - taki wzrok komunikuje: "chcę stąd jak najszybciej zejść; boję się was"). Trzeba zwrócić się do nich tak, aby nasze oczy nawzajem się spotkały. Tylko wtedy wierni odczują naprawdę, że lektor pragnie właśnie do nich mówić.
Zadaj sobie pytanie; dla kogo właściwie czytasz?
Kiedy należy nawiązać kontakt wzrokowy z wiernymi? Najlepszy do tego momentem są wspomniane w regule V tzw. przerwy a linea (na 1-2-3).
Spoglądanie na słuchaczy jest ważne nie tylko dla nich samych, lecz także dla lektora. Pozwala bowiem dostosować głos i tempo czytania do wymagań konkretnej przestrzeni sakralnej, w której się odczytuje tekst. Umożliwia również kontrolę nad tym, jak wykonujemy swoje zadanie.
REGUŁA XIV - rodzaje głosuNajbardziej przyjemnym dla słuchających jest takie czytanie, gdy lektor wypełniając swoją funkcję, mówi głosem piersiowym, to znaczy, gdy rozpoczyna naturalną głęboką tonacją głosu i podobnie też kończy. Zasada ta obowiązuje także w wezwaniach modlitwy powszechnej, które może odczytywać lektor.
Zasada ta jest bardzo ważna, ponieważ duża przestrzeń sakralna zwykle kusi nas do podniesienia swojego głosu, by był on donośniejszy i bardziej przenikał całą przestrzeń.
Z pewnością głos będzie wtedy bardziej natężony i donośny, ale zapłacimy za to zbyt wielką cenę. Po pierwsze, gdy będziemy stale mówić zbyt wysokich tonach, wówczas nasze struny głosowe, przez nadmierne natężenie i przemęczenie, ulegną szybkiemu "zdarciu", czego efektem będzie niepożądana "chrypka".
Poza tym, skutki takiego mówienia udzielają się także słuchaczom: wysoki głos męczy, drażni, natomiast głos piersiowy, niski i głęboko osadzony w gardle - uspokaja ich.
Głęboki rejestr głosu sygnalizuje spokój, skupienie i bezpieczeństwo. Głos i nastrój nierozdzielnie przynależą do siebie nawzajem.
Po drugie, mówiąc wysokim głosem, wpadamy w ton pseudopobożnego, płaczliwego "zawodzenia", bo trudno jest już w czasie czytania obniżyć głos.
Tak zwana "pobożna tonacja", nie jest więc w gruncie rzeczy żadnym przejawem pobożności lecz kościelną formą złego nawyku. Nawyku, który potem trudno w swoim czytaniu wyeliminować
Podobną zasadę trzeba stosować w odniesieniu do śpiewu, np. psalmów czy innych modlitw. Należy śpiewać głosem głębokim, z akcentowaniem słów i odpowiednimi pauzami. Przede wszystkim, nie wolno śpiewać na zbyt wysokim tonie. Jest to nie tylko nienaturalne, lecz także męczące. Przy śpiewie wymagane jest utrzymanie rytmu mowy, należytej intonacji słów.
Śpiewanie tekstów liturgicznych, aby osiągnęło swój cel jakim jest piękne, radosne, trafiające do serc i umysłów słuchaczy przekazywanie słowa Bożego, wymaga znacznie gruntowniejszego przygotowania niż ich czytanie.
@@@
@@@
kontakt w sprawie szkoleń:
biuro@logos.dt.pl
tel.94-340-60-06@@@
REGUŁA XV – wymowaStaranna wymowa ułatwia słuchaczom zrozumienie i przyjęcie tekstu oraz sprawia wrażenie, że lektor bierze go na serio i poważnie traktuje funkcję, którą wypełnia. Z drugiej strony, wymowa nie może posiadać żadnego zakłócającego obciążenia; powinna być wolna od wszelkiej sztuczności i zmanierowania; nie może też być zniekształcona przez gwarowe naleciałości, indywidualne maniery, neologizmy czy błędy.
@@@
@@@
REGUŁA XVI - mikrofonKorzystanie z mikrofonu i aparatury nagłaśniającej również wymaga pewnych umiejętności, których trzeba się nauczyć. Ta bardzo wrażliwa i czuła aparatura techniczna musi być używana rozsądnie i z wielką delikatnością. W przeciwnym wypadku bardziej przeszkadza niż pomaga.
Prawidłowo skonstruowane i zbudowane wnętrze kościoła jest akustycznie dostosowane do mowy i śpiewu, i działa jak wzmacniacz.
Uwzględniając nowoczesne rozwiązania architektoniczne i wykorzystując odpowiednie materiały budowlane, można się obejść bez jakiejkolwiek aparatury nagłaśniającej. Jednakże w niektórych nowoczesnych kościołach, budowanych z cegły lub betonu, zastosowanie wzmacniacza i mikrofonu wydaje się być wprost niezbędne. Dzieje się tak dlatego, że we wnętrzach tych, wysokie tony nadające mowie ludzkiej jasność i zrozumiałość, zostają - mówiąc najdosłowniej - połknięte. Śpiewanie w takich kościołach staje się wielką udręką, natomiast zrozumienie mowy niewyobrażalnie trudne.
Nowoczesna elektronika dostarcza coraz lepsze urządzenia wzmacniające, które rozwiązują tego typu trudności. Wzmacniają one zakres wysokości tonu w pomieszczeniach kościelnych, w których same z siebie nie mogą być wzmocnione albo są wręcz stłumione.
Tego typu urządzenie składa się z trzech elementów: jednego lub więcej mikrofonów, wzmacniacza i jednego lub więcej głośników.
Mikrofon jest bardzo delikatnym i wrażliwym urządzeniem, które rejestruje dosłownie wszystko i przez wzmacniacz przenosi dalej. Rejestruje także to czego ludzkie ucho umyślnie albo też przez nieuwagę nie dosłyszy: każdy głęboki oddech, każdy błąd językowy, każde dialektyczne zabarwienie językowe, seplenienie, każdy szelest towarzyszący przewracaniu stronicy.
Nie należy mieć ust zbyt blisko mikrofonu, ale w odległości ok. 10-20 cm. Wówczas można usłyszeć naturalny, a nie zniekształcony głos lektora. Pamiętać należy, że przy wypowiadaniu tzw. spółgłosek wybuchowych (p, b) można uzyskać efekt "buchnięcia" w mikrofon, który zarówno rozprasza wiernych jak i nie pozwala zrozumieć następnych słów czytania (przez efekt pogłosu).
Jeszcze przed rozpoczęciem celebracji liturgicznej należy mikrofon ustawić na odpowiednią wysokość, tak, aby uniknąć manipulacji nim podczas liturgii, co wywołuje hałas i rozprasza słuchaczy, także wzrokowo.
Tekstów, którymi wierni modlą się wspólnie (np. Chwała na wysokości Bogu, Wierzę w Boga), nie powinno się odmawiać razem z nimi przez mikrofon, zagłusza to bowiem i przeszkadza modlitwie wiernych.
Z tego samego powodu nie powinno się wraz z innymi śpiewać pieśni przez mikrofon. Albo rezygnuje się wtedy ze śpiewania, albo należy się cofnąć o jeden krok. Do mikrofonu należy mówić spokojnie i niezbyt głośno, tak jak mówi się w domu przy stole.
Gdy wszystko zostanie wykonane... Gdy wszystkie te reguły zostaną dokładnie przyjęte, wówczas można być pewnym, że będzie się swoją posługę lektora pełnić poprawnie.
@@@
@@@
więcej fotek w galerii :
http://www.orator.fora.pl/viewimage.php?i=112kontakt w sprawie szkoleń:
biuro@logos.dt.pltel.94-340-60-06
@@@
@@@