Nasza Wiara - Forum dla ludzi wierzących, kochających i pozytywnie myślących
Maj 18, 2024, 14:47:39 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Krzyż przed pałacem prezydenckim  (Przeczytany 2608 razy)
diakon
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 43


« : Sierpień 05, 2010, 17:22:22 »

Dzisiaj około południa grupa czuwających przy krzyżu przed Pałacem Prezydenckim liczyła około 50 osób; większość z nich modliła się, odmawiając różaniec. Obok zatrzymywali się przechodnie, w tym turyści. Pojawiło się także dwóch księży, jednak nie chcieli rozmawiać z mediami.



foto PAP

W pobliżu krzyża wciąż gromadzą się także gapie i przechodnie, w tym zagraniczni turyści. Obok modlących się wiele osób prowadziło ożywione rozmowy, głównie na tematy polityczne, obyło się jednak bez incydentów.




foto PAP

Przed Pałacem Prezydenckim nadal stoją dwa rzędy barierek, których pilnują policjanci. W przeciwieństwie do sytuacji ze środy, nie ma w zasadzie utrudnień w dostępie do krzyża; przeciwnicy jego przeniesienia czuwają i modlą się na chodniku tuż przy nim.



foto PAP

Około godz. 11 odmawianie różańca przed krzyżem poprowadziło dwóch księży. Pytani nie chcieli powiedzieć, kim są i dlaczego tu przyszli. Tłumaczyli, że nie rozmawiają z mediami, a przy krzyżu tylko się modlili.



foto PAP


Wcześniej, dziś nad ranem, Inicjatywa Społecznej Obrony Krzyża, reprezentująca ludzi, którzy czuwają przed Pałacem Prezydenckim, przysłała oświadczenie, będące reakcją na wtorkowy wspólny komunikat Kancelarii Prezydenta, duszpasterstwa akademickiego, warszawskiej kurii, ZHP i ZHR. Napisano w nim między innymi, że "w poczuciu odpowiedzialności za zgromadzonych oraz przez szacunek dla tego ważnego dla nas wszystkich symbolu", zdecydowano o pozostawieniu krzyża w dotychczasowym miejscu.



foto PAP

Piszą, że chociaż krzyż został ustawiony przed Pałacem przez harcerzy, "to setki tysięcy rodaków przybywających pod Pałac Prezydencki uczyniły go niejako własnością całego narodu". "Ubolewamy, że pod pozorem kompromisu realizuje się polityczną awanturę sprowokowaną przez Gazetę Wyborczą i prezydenta elekta" - napisano w komunikacie.



foto PAP

Osoby, które czuwają przy krzyżu, protestują też przeciw wikłaniu w spór "niepełnoletnich harcerzy" oraz "narażaniu kapłanów na udział w akcjach z udziałem oddziałów policji". "Jako prowokację odbieramy zaostrzanie środków prewencji przy jednoczesnym niekonkretnym i mętnym oświadczeniu kancelarii i kurii, w którym nadal brak stanowczej deklaracji ustanowienia w miejscu krzyża trwałego znaku upamiętnienia ofiar katastrofy" - napisano w stanowisku.



foto PAP

We wtorek tłum przybyły w okolice Pałacu uniemożliwił zaplanowane na ten dzień przeniesienie krzyża w uroczystej procesji do kościoła św. Anny. Takie rozwiązanie zakładało porozumienie podpisane pod koniec lipca przez warszawską kurię, Kancelarię Prezydenta, organizacje harcerskie i duszpasterstwo akademickie kościoła św. Anny. 5 sierpnia uczestnicy akademickiej pielgrzymki mieli ponieść go na Jasną Górę, po czym krzyż miał wrócić kościoła św. Anny.




foto PAP
Zapisane
diakon
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 43


« Odpowiedz #1 : Sierpień 05, 2010, 17:22:42 »


[size=18]TO OBROŃCY POLSKIEGO KATOLICYZMU I KOSCIOŁA !!!!!!!!!!!
 
 wy powinniście brac z nich pszykład bo sami jestescie Katolikami i musicie bronic symboli Polski Wielkiej Katolickiej !!!!!!!!!!
[/size]~ZOFIA KATOLICZKA

>>>

[size=18]To nie są zwykli obrońcy KRZYŻA... [/size]
~Pol 

>>>


foto PAP


[size=18]Krzyż jest symbolem naszej wiary, więc obrona GO jest uzasadniona. Jednak uważam, że w miejsce krzyża powinien stanąć pomnik upamiętniający Ofiary Katastrofy Smoleńskiej.

Dziwi mnie fakt, że tak trudno jest postawić pomnik ludziom zasłużonym naszemu krajowi, a tak łatwo stawialiśmy pomniki Radzieckim ,,wyzwolicielom,,

Dlatego zastanawiam się, czy to aby nadal jest Polska ?

Czy my Polacy, jesteśmy u siebie ?

3 sierpnia na Węgrzech postawiono pomnik, zaproszono nasze władze i aż przykro o tym myśleć - NIKT nie pojechał tam.

Nie tak dawno Ś.P. Prezydent Lech Kaczyński, został odznaczony Najwyższym Orderem Gruzji i co ?

 Cisza ?

A tak, cisza drodzy Polacy, bo to nie Narod jest zły, a władza już nie Polska.

Dlatego zaniechajmy walki o wiarę naszych ojcow i naszą. Nie dajmy IM satysfakcji skakania sobie do oczu. Ktoś świetnie tu zauważył, miała być druga Irlandia, a zamiast jej ograbiają nas z naszych  największych wartości, z WIARY W BOGA !

 Według nich Obrońcy Krzyża są uparci, a ONI jacy są ?

To rząd odpowiada za śmierć 96 ludzi i to od rządu powinna paść propozycja, upamiętnienia tych osob.

Nie Narod ma się upominać !

Zrozumcie to wszyscy i nie skaczcie jeden na drugiego, bo ONI tego właśnie chcą.

PODZIELIĆ SPOŁECZEŃSTWO, bo takim łatwiej jest manipulować i okradać je.[/size]

Zapisane
diakon
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 43


« Odpowiedz #2 : Sierpień 05, 2010, 17:23:00 »


[size=18]To nie są zwykli obrońcy KRZYŻA...

Napisałeś, że "rząd odpowiada za śmierć 96 ludzi". Rozumiem, że masz KONKRETNE dowody w tej sprawie. Jeżeli tak, natychmiast zgłoś się do prokuratury i przedstaw je przyczyniając się w ten sposób do przyspieszenia śledztwa. Jeżeli nie, ZAMILCZ OSZOŁOMIE!!![/size]
~VX 



foto PAP


[size=18]ludzie którzy klęczą i się modlą przed krzyżem są ludzmi wyznającymi wiarę ,a jeżeli ktoś nie wierzy to nic mu do tego bo w Polsce jest konstytucyjna wolność sumienia i wyznania,kto obraza drugiego człowieka za jego przekonania religijne może podlegać karze[/size]
andy.p88 


foto PAP


[size=18]u Rydzyka nie usłyszysz nic o tym krzyżu oprócz podstawowej informacji jaką podaje tvn.
W tej sprawie dowiesz się więcej z wszystkich innych mediów niż od niego. I nie słyszałam, by wysyłał tam pielgrzymki dla obrony krzyża i nie zwalaj na człowieka jak nie jest winien.[/size]

Anna

Zapisane
diakon
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 43


« Odpowiedz #3 : Sierpień 05, 2010, 17:23:24 »


[size=18]Polska jest państwem świeckim i to gwarantuje konstytucja. Nie ma więc miejsca dla takich sytuacji jak ta z krzyżem. Chcecie uczcić Kaczyńskiego zróbcie to w ciszy i zadumie w miejscach do tego przeznaczonych tj. kościoły, cmentarze. Dośc tej pomnikomanii ktorą Wasi przywódcy (nie kto inny) tak bardzo krytykowali za czasów socjalizmu. [/size]

~eden




foto PAP


[size=18]rozkosz to ma Senyszyn ma się rozumieć bo, widzi w tym ...
... zdejmowaniu krzyży przyjemność i uśmiech na twarzy [/size]
andy.p88
Zapisane
diakon
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 43


« Odpowiedz #4 : Sierpień 05, 2010, 17:23:48 »

[size=18]Co o religii mówi Konstytucja RP z 1997 roku? Kto twierdzi, że jest w niej mowa o świeckości państwa lub o jego neutralności myli się lub kłamie.

Państwo ma być bezstronne, to znaczy NIE WOLNO MU INGEROWAĆ W SFERY ŻYCIA RELIGIJNEGO oraz nie może ono faworyzować jednej religii ponad drugą. Na za to zapewniać swobodę wyrażania przekonań religijnych w życiu publicznym. [/size]

Oto co mówi konstytucjia:

Art. 25. 

1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione. 

2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w  sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, 
zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. 

3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są  kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej  niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra  człowieka i dobra wspólnego. 

4. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem katolickim określają  umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy. 

5. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a innymi kościołami oraz 
związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych  przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami. 

Następnie interesujące nas postanowienia pojawiają się w rozdziale drugim  WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA. 

A w nim: 

Art. 53. 

1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. 

2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii 
według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi,  publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę,  uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie.

Wolność religii  obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od  potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej  tam, gdzie się znajdują. 

3. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania 
moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust.  1 stosuje się odpowiednio. 

4. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji  prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być  naruszona wolność sumienia i religii innych osób. 

5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze  ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa,  porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób. 

6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w  praktykach religijnych. 

7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do 
ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania. 

Warto jeszcze w tym kontekście wspomnieć o tym artykule z tego samego rozdziału: 

Art. 48. 

1. Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi 
przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka,  a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania. 

2. Ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich może nastąpić tylko w  przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia  sądu.


Puchaty


foto PAP


[size=18]I co POmuszki? Gdzie jest wasza świeckość? W konstytucji ...
... RP jej nie ma, a GW i TVN nie są literą prawa w Polsce! [/size]

Puchaty



foto PAP

[size=18]PO tak gwałtownie zwalcza pamięć po Lechu K. że na razie dla  wielu Polaków stał się legendą. A już wkrótce stanie się symbolem walki o wolność.[/size]

~Merkantyliusz


Zapisane
ateusz
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 46


« Odpowiedz #5 : Wrzesień 04, 2010, 06:08:20 »

List otwarty adresowany do POLSKI

Ja, Stanisław Pilecki, obywatel III RP, jestem tutaj by złożyć oskarżenie!

           Ja, obywatel wolnej Polski przed całym światem gorzko pytam i z całą siłą oskarżam!

 

           Dzisiaj chcę mówić do władzy. Opozycję zostawiam w spokoju. Nie wiedzieć czemu to ją się wciąż krytykuje, podczas gdy władzę utraciła 3 lata temu. Nie ona rządzi, nie ona odpowiada dziś politycznie za Polskę. Dajmy im chociażby te marne `500 dni spokoju'.

Pójdźmy za instynktem ludzi wolnych i patrzmy ludziom władzy na ręce. Tym ludziom, którym przecież władzę sami daliśmy.

Dziś chcę, jak `Solidarność' 30 lat temu: stanąć naprzeciwko władzy i do niej mówić. Z nią dialogować. Jej przedstawić oczekiwania, jej wytykać błędy.

 

           Panie Prezydencie, Panie Premierze!

           Mówi do Was zwykły Polak. Niezwiązany z żadną partią, ani strukturami, ani finansowo. Jestem tu gdzie jestem, za własne pieniądze, zdobyte pracą, pracą w banku. Do niedawna zajmowałem się tym samym co wy. Ja sprzedawałem bankowe produkty klientom, wy sprzedajecie program polityczny obywatelom. Tak samo jak Wy, umiem dużo mówić o poczuciu stabilności, bezpieczeństwie, zaufaniu.

Wszystko byle nie mówić o konkretach. O stratach i zyskach. O tym co i za ile.

           Tak, tak: o miłości, zaufaniu, pokoju i tajemniczym panu Zgodzie, co buduje, to ja słyszałem już dużo. W końcu te słowa łatwo dziś kupić, łatwo dziś sprzedać. Udaje się to doskonale władzy, udaje się to mediom.

           Ten język jest nam Polakom dobrze znany. Tak mówi partia, która ma Sejm, Senat, rząd i Prezydenta. Tak mówią Wasze media - prywatne, jak i publiczne. Jak jednak ma się czuć obywatel tego kraju, który słyszy wciąż `pokój', a widzi wojnę? Słyszy `miłość', a widzi nienawiść? Jak tutaj w tych sprzecznościach nie szukać skojarzeń u Orwella, gdzie `cztery nogi - dobrze, dwie nogi - źle'? Czy dzisiaj nie tworzy się różnic wśród Polaków wg miary `175 cm - dobrze, 162 cm - źle'? Czy dziś nie wmawiają nam, że prezydent ojciec - dobrze, prezydent singiel - źle'? Pamiętam czasy gdy Wałęsa był na salonach synonimem  obciachu, dziś zaś - gdy powstał `front walki z kaczyzmem' - stał się `gatunkiem chronionym', o którym mówić można tylko dobrze. I znowu pyta nas Orwell: `Oceania prowadzi wojnę ze Wschódazją. Pamiętacie?'

Jak dawno przekroczyliśmy intelektualną granicę naszego rozumu, skoro dziś o wyborze nad urną ma decydować nowa forma eugeniki?

           Tak, dziś mówię głosem gorzkim, głosem oszukanego obywatela. Zwrot `dobro wspólne' nieustannie powtarza nam dziś Prezydent Komorowski. Można by pomyśleć `Strażnik Dobra Wspólnego'. To on powołuje się na solidarnościową przeszłość, temu poświęcając PRowe spoty. Jak jednak to odbierać, skoro ta sama osoba spotyka się z Leszkiem Tobiaszem, o którym sam Komorowski zeznał, że wg jego informacji - jest rosyjskim agentem? Co mam myśleć o marszałku RP, który umawia się na wykradzenie dokumentów ściśle tajnych - aneksu WSI? Wielu nie wie o czym mówię, w końcu o spotkaniach ludzi PRLu, Oleksego i Kwaśniewskiego z Ałganowem media pisały, Tobiasz zaś został przemilczany. Sami przeczytajcie: wpiszcie w Google `afera aneksowa', `afera marszałkowska'. Czy to jest walka o `dobro wspólne'? Jeśli tak, to czyje to jest naprawdę dobro?

           Panie Prezydencie - jak w takiej sytuacji Panu ufać? A Pan, Panie Tusk? Czy to nie pańska partia, PO szła do wyborów z programem obniżenia podatków. `by żyło się lepiej'? Czy to nie Pan pojawia w Stoczni w całej krasie, podczas gdy to dzięki Pana rządowi Stocznia upadła? Tak, ta historyczna stocznia, o którą dziś władza rzewnie zwie `statuą'.  Czy to nie PO chwaląc się `zieloną wyspą', przemilczała fakt iż taką samą wyspą na tej słynnej mapce była... Grecja? Czy to nie PO mówiła jak jest świetnie, gdy zaś było już po kampanii prezydenckiej ochoczo podwyższyła podatki, a Pan Panie Premierze z rozbrajającą szczerością ogłosił, że reformy są jednak 'be', bo przecież w końcu liczy się `tu i teraz'. To Pan, Panie Premierze w duchu ideologii `tu i teraz' świadomie zrzekł się zbadania przez polską prokuraturę katastrofy smoleńskiej, by przypadkiem `nie urazić' Putina. W obliczu największej polskiej tragedii zamiast zachować się jak prawdziwy mąż stanu, w pełni zaufał Pan zabójcy Politkowskiej, Litwinienki i dzieci z Łubianki.

Nie, to nie jest premier, na którego Polacy zasługują. To nie jest premier godny udźwignąć wielkie, unijne państwo, utrzymać realną niepodległość Polski.

           `Miłość'? Ja zostawiam już okres przedsmoleński. Oddzielam czas przed 10 kwietnia `grubą kreską'. Tak samo zrobiło wielu Polaków, którzy nie znając planów specjalistów od PR, uwierzyło (może nazbyt naiwnie), że teraz to już będzie naprawdę miłość i pokój.

Co się jednak stało? W strachu przed pamięcią, Pan, panie Premierze - historyk z wykształcenia - postanowił zawalczyć nie o przyszłość kraju, ale o jego historię, o historię jego bohaterów.  Rozpoczętą w - cytując Wajdę - w `zaprzyjaźnionych mediach', a następnie kontynuowaną przez najwyższych funkcjonariuszy władzy - politykę nagonki na zmarłego Prezydenta i na jego brata, który nosił jeszcze żałobę, widzieliśmy wszyscy.

Słowa Kutza, Bartoszewskiego, Wajdy, Palikota i innych Niesiołowskich znamy, niestety aż nazbyt dobrze. Nie, to nie były tylko wykoślawione wyrzuty sumienia, przemienione w agresję. Niestety, to była również świadoma walka z pamięcią. Walka, w której - jak doskonale wiecie Panie Komorowski Panie Tusk - wszyscy tracą, bo traci Polska. Cytując zaprzyjaźnionego medialnego błazna: parliście `po trupach do celu'.

           To o nas mówili za granicą, gdy rozpoczęła się słynna nagonka wawelska, oraz gdy trwały igrzyska oskarżeń wszystkiego co tylko ma związek z nazwiskiem `Kaczyński', albo jest z PiSu. Ponownie zadziałał `wspólny front', który zamiast uderzyć się pierś, wytoczył jeszcze cięższe niż poprzednio działa. To u nas skazano obywateli na dance macabre, której jedynym celem była chora chęć zdobycia pełni władzy. Chora, bo przecież nie z powodu politycznego programu, nie z powodu niezbędnych w Polsce reform. Partia, dla której zawsze było za wcześnie na jakąkolwiek pracę nowelizacyjną - nagle wzięła się za państwowe stanowiska z niespotykanym w pokojowej historii świata tempem.

           Czyż nie ta sama partia - wsparta anarchistycznym glanem na latarni przed Pałacem - rozpoczęła wojnę z tą garstką maluczkich, których grzechem była chęć zachowania pamięci o tych, których pamięć zdołano zbrukać. Których winą był fakt, iż zgromadzili się pod tym znakiem tygodniowej żałoby, pod znakiem krzyża. I na co wam dziś ta  kolejna wojna? Czy przykrycie podwyżki podatków było tego warte? Czemu ma służyć to dzielenie Polaków, w czasie gdy mogliśmy się wszyscy zjednoczyć, oprzytomnieć, zatrzymać w tym absurdalnym biegu?

           Dziś władza, tak jak 30 lat temu kpi, śmiejąc się ludziom `Solidarności' w twarz. Pan, Panie Komorowski wychwala zasługi Stoczni Gdańskiej, której przecież likwidację, jako marszałek PO sam przypieczętował. Trąbi Pan o `opozycyjnej walce', będąc odpowiedzialnym za ulokowanie w demokratycznych strukturach ludzi WSI - radzieckiego wywiadu, jeszcze z PRLu. I to jako minister Obrony Narodowej, za rządów prawicy!

           A Pan, Panie Premierze? Bryluje Pan na salonach, z wpiętym w klapę marynarki wizerunkiem Wałęsy i staje Pan tak przed ludźmi `solidarnościowcami', których tenże Wałęsa zaatakował, zdradził i obsmarował. Zamiast stanąć w ich obronie, wspiera Pan atak na związkowców. A za co jest ten atak? Za uznanie, przez nich, iż o to samo o co walczyli 30 lat temu, dziś walczy partia Panu opozycyjna. To jest ich zbrodnia, za którą trzeba zrównać `Solidarność' z ziemią i apelować o `wyprowadzenie sztandaru'?

           Nikt nie mówi dzisiaj o śp. Walentynowicz, czy o Gwiazdach. Deficyt na ludzi odważnych, na to Polska jest skazana. Kto dziś przyszedł powiedzieć - za ten cały `karnawał obelg' - `Leszku, przepraszamy'? Kto? Nie da się zapomnieć czasu, gdy byle pijak mógł nazwać swojego prezydenta `chamem', ku powszechnej uciesze gawiedzi i mediów.

           Co się musi stać, byście po męsku uderzyli si w pierś i oddali się `władzy konsekwencji'? Byście odpowiedzieli za to co jest waszym udziałem w historii Polski? Czy kamienie muszą ożyć i przemówić, byście się opamiętali?Jakie jeszcze nieszczęście musi spotkać Polskę, byście się wystraszyli Sprawiedliwości, która nierychliwa, ale przecież sprawiedliwa?

           Polska, to przecież nie prywatny folwark jednej partii. Polska to testament, który nam zostawili ojcowie, to uosobienie historii pokoleń. Niech zacznie Nam wszystkim na niej trochę zależeć...

 

Stanisław Pilecki

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#forum:MSwxNSwxMSw3NDg3MDIwNiwxOTM3MDQ4NjYsOTg1ODY4MiwwLGZvcnVtMDAxLmpz
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

panzerdivisiontiger stormlife dehashed geneo sanguisregum