gadanie, że się komuś nie podoba państwo wyznaniowe, ma taki sens, jak kiedyś, że monopartyjne. Żadna prawica nie utrzyma władzy bez poparcia purpurowych, bo tak sobie Watykan ułożył. Lewica, może rządzić się w kawiarni.
JKM
>>>>>>>>>>
Rozdział Kościoła od państwa, to szaleństwo, ale gdy brak Kościoła,
który założył Pan Jezus, nie ma co rozdzielać. Nie ma wyjścia z tej sytuacji. Sytuacja jest tak zagmatwana, że nie widać możliwości wyjścia.
Wulkan Marsili chyba to rozwiąże.
Czarno na białym.
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/sceptyk1
>>>>>>>>