[ateusz]

Jest wyraźnie napisane:
1) a propos homoseksualizmu: 
"Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, (10) ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego." (1 Kor 6: 9-10).
Skoro współżycie mężczyzn uznaje się za grzech, to skąd wniosek, że współżycie dwóch kobiet podoba się Bogu???
2) a propos wielożeństwa
Wprawdzie zdarzały się stosunki pozamałżeńskie ale Bóg wyraźnie nazywa to cudzołóstwem czyli grzechem. Jezus wyraźnie mówi o tym, że chrześcijanin, jeśli posiada żonę, powinna to być jedna żona:
"Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania .. " (1 Tym 3: 2-5)

 
 

[ateusz]

Brawo za cytat o "biskupie" !!!!! Brawo, brawo, brawo i jeszcze raz brawo.  Biblia nakazuje, a kościół swoje. Widziałeś żonatego "biskupa"? Piszę w cudzysłowie, bo Paweł miał na myśli ogólniej kapłana, księdza, bo na początku wszyscy kapłani chrześcijańscy byli biskupami.

[ateusz]

Autorzy artykułu potraktowali Biblię wybiórczo, dlatego nie znaleźli miejsc potępiających homoseksualizm.
Wszak w ST, Bóg ukarał Onana tylko za to, że rozsiewał swe nasienie niezgodnie z przeznaczeniem, czyli nie mając na celu zapłodnienia żony (praktykował stosunek przerywany). Tym bardziej więc grzeszy mężczyzna masturbujący się, czy też wylewający swe nasienie w kanale analnym innego mężczyzny.
Do krytykantów: Osobiście nie potępiam gejów, paru z nich jest mymi kumplami. Ale nie mogę znieść ostentacyjnego obnoszenia się z faktem bycia taką osobą. Z wszelakimi marszami, "walkami o prawa", itd. I co najdziwniejsze, podobne zdanie mają moi znajomi, geje.